Piszę dziś z ogromnym pragnieniem, aby przedstawić postać austriackiego lekarza psychiatry Viktora Frankla – bohatera, który mimo obrazu śmierci roztaczającego się wokoło, potrafił zachować ludzką godność i przetrwać okrutne warunki Holokaustu. Rozpoczynam z nadzieją, że moja wypowiedź pomoże nam wszystkim lepiej zrozumieć, że każdy z nas bez względu na okoliczności, może wybrać postawę zgodną ze swoimi wartościami.
Słowo wstępu
Viktor Frankl urodził się we Wiedniu w rodzinie żydowskich urzędników jeszcze przed pierwszą wojną światową. „Kiedy nadchodziły pierwsze oznaki wojny, dziewięcioletni Viktor nie mógł przewidzieć, że na tym jednym konflikcie się nie skończy. Drugi konflikt miał nadejść, miał być jeszcze gorszy i drastycznie zaważyć na jego życiu”.[1]
Młody lekarz
Już jako młody adept sztuki medycznej udzielał się na rzecz potrzebujących porady psychologicznej studentów oraz kobiet z tendencjami samobójczymi. Często powoływał się słowa angielskiego pisarza Johna Ruskina: „W życiu jest tylko jeden zaszczyt – zaszczyt pomagania innym”. Kiedy nastąpiło zajęcie Austrii przez Hitlera, mógł jako zasłużony lekarz psychiatra otrzymać wizę amerykańską i uciec z kraju. Jego rodzice, starsi ludzie, cieszyli się z tej możliwości ratunku dla niego. Pewnego jednak dnia Frankl zauważył leżący na stole kawałek marmuru. Ojciec wyjaśnił mu, że to fragment tablicy z dziesięcioma przykazaniami, który znalazł na miejscu, gdzie narodowi socjaliści spalili największą wiedeńską synagogę. Na marmurze był fragment piątego przykazania: „Czcij ojca swego i matkę swoją, abyś długo żył na ziemi”. Wtedy Frankl postanowił, że nigdy nie opuści rodziców. [2,3]
Zesłanie do obozu zagłady
Wyobraźcie sobie, że wkrótce on i cała jego rodzina trafiła do niemieckiego obozu zagłady, gdzie przeżył koszmar, który trudno opisać. „Jego rodzice, brat i żona zginęli w obozie. Wyniszczono mu całą rodzinę z wyjątkiem siostry. Sam znosił tortury i niezliczone poniżenia, nie mając ani przez moment pewności czy poprowadzą go do gazu, czy też pozostanie pośród ocalałych, by sprzątać ciała lub szuflami wygarniać popiół z pieców krematoryjnych”.[4]
Odkrycie przestrzeni między bodźcem a reakcją
W tych niewyobrażalnie potwornych okolicznościach Frankl wykazał postawę godną człowieka. Sam poddany cierpieniu, pomagał innym więźniom w radzeniu sobie z: szokiem, głodem, poniżeniem, chorobami, depresją, bólem, żałobą i śmiercią, Zachęcał też innych, aby robili to samo. Widział w tym głęboki sens. A poczucie sensu istnienia szczególnie w tak nieludzkich okolicznościach było jego zdaniem, warunkiem przetrwania. Uczył, że pomiędzy bodźcem i reakcją człowiek ma możność wyboru, a nasze zachowanie jest funkcją naszych decyzji, a nie warunków w jakich się znajdujemy. W naszych rękach jest inicjatywa i odpowiedzialność za to, co się dzieje.
Stworzenie logoterapii
Jego przeżycia w obozie zainspirowały go do stworzenia po wojnie nowej metody terapeutycznej w psychiatrii – logoterapii. U podstaw której leży przekonanie Frankla, że istnieją tylko dwie rasy, rasa ludzi przyzwoitych i rasa ludzi nieprzyzwoitych. A to do której rasy należymy, zależy od naszej woli i naszej decyzji. W licznych swoich publikacjach przekonywał, że człowiek w ekstremalnych warunkach też jest w stanie o sobie decydować. „Człowiek – powtarzał – był istotą, która skonstruowała komory gazowe, a zarazem tą samą istotą, która wchodziła do nich z podniesioną głową”.[1]
Podsumowanie
Frankl uczył, że istotą ludzkiej egzystencji jest branie odpowiedzialności i przejmowanie inicjatywy, bo zdawanie się na przypadek jest zagrożeniem dla kluczowej wartości istnienia człowieka – wolności. Viktor Frankl stał się jednym z czołowych autorytetów moralnych XX wieku. Jego największą siłą była zgodność tego, co mówił z tym jak żył. Viktor Frankl twierdzi że zło i cierpienie nie muszą nas zniszczyć. Zawsze możemy okazać postawę pełną godności i szacunku względem drugiego człowieka. Jego najsłynniejsza książka pt.: „(Człowiek) W poszukiwaniu sensu” została sprzedana w ponad dwunastu milionach egzemplarzy. Brian Keenan określił ją „hymnem ku czci każdego, kto niczym mityczny Feniks jest w stanie powstać z popiołów, wybierając życie zamiast ucieczki”.[3] Jest to lektura, którą trzeba przeczytać.
Bibliografia
- Bartosz S. Viktor E. Frankl: człowiek, który nie zgubił sensu w obozie zagłady. OnetWiadomości. Published August 1, 2015. Accessed March 7, 2019. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/viktor-e-frankl-czlowiek-ktory-nie-zgubil-sensu-w-obozie-zaglady/x9nepx
- Frankl VE. Człowiek w Poszukiwaniu Sensu. Wydawnictwo Czarna Owca; 2015.
- Prophets and Historians, ed. Biblia Tysiąclecia, Wj 20:1-20. Pallottinum; 1984.
- Covey SR. 7 Nawyków Skutecznego Działania. Dom Wydawniczy REBIS; 2015.
- Frankl VE. Przemówienie prof. dr. Viktora E. Frankla. Presented at the: Uroczystość nadania tytułu Doktora Honoris Causa; May 23, 1994; KUL, Lublin.
Jak sprawić, aby ktoś nas polubił? 8 psychologicznych wskazówek