Wyobraź sobie, że z Twojego domu nagle znika grawitacja. Nie dzieje się to z hukiem – po prostu w pewien wtorek, sięgając po kubek kawy, zauważasz, że nic nie jest na swoim miejscu. Musisz pilnować każdego kroku, trzymać się ścian, sprawdzać, czy podłoga pod Tobą na pewno tam jest. Każda najprostsza czynność, która dotąd była automatyczna, teraz wymaga gigantycznego wysiłku i ciągłej analizy.

Dokładnie tak wygląda moment, w którym zaufanie jest złamane.
Najgorsze nie jest kłamstwo, zdrada czy niedowieziona obietnica. Najgorsza jest utrata luksusu wynikającego ze zbędności kontrolowania. Moment, w którym zwykłe „będę za dziesięć minut” przestaje być informacją, a staje się hipotezą, którą Twój mózg desperacko próbuje zweryfikować. Cisza w drugim pokoju, która wcześniej była kojąca, nagle staje się podejrzana.
Zaufanie to niewidzialna infrastruktura naszego życia. Jak tlen – zauważasz go dopiero wtedy, gdy zaczyna go brakować. Jeśli tu jesteś, to prawdopodobnie właśnie próbujesz złapać oddech. Dobra wiadomość jest taka, że choć „grawitacja” zniknęła, można ją zbudować na nowo – cegła po cegle, ale tym razem na znacznie twardszym fundamencie.
Zaufanie jest spoiwem życia. To podstawowa zasada, która utrzymuje wszystkie relacje.
– Stephen R. Covey
Zaufanie odgrywa w naszym społeczeństwie gigantyczną rolę. Jego poziom kieruje gospodarką, jest filarem bezpieczeństwa społecznego, pozwala uwolnić prawdziwą prędkość działania i pełni rolę zapasowego spadochronu w sytuacjach, gdy musimy działać wbrew zasadom i ustaleniom nie mając czasu na wyjaśnienie powodów naszego zachowania.
Mity związane z zaufaniem
Zaufanie buduje się wolno.
Standardowo zaufanie buduje się poprzez serię mikro-momentów, w których spełniasz obietnice i oczekiwania. Jeśli tych momentów jest dużo, proces postępuje sprawniej. ALE, to nie wszystko co możesz zrobić.
Tempo budowania zaufania zależy od rodzaju, intensywności i jakości działań, a nie tylko od kartek w kalendarzu i typowych interakcji.
Rodzaj, intensywność i jakość
Skupianie się na działaniach w obszarze, w którym chcesz zbudować zaufanie przyspieszy jego budowanie w tym obszarze. Częstokroć ufamy swoim bliskim w pewnych rzeczach, jednocześnie zachowując ostrożność w innych.
Oprócz tych bezpośrednich działań są dwie rzeczy które możemy komunikować, aby przyspieszyć budowanie zaufania lub otrzymać zaufanie na kredyt.
Nasze intencje i nasze kompetencje.
Osoba, u której chcesz zbudować zaufanie nigdy nie jest w 100% pewna twoich intencji, na początku relacji zazwyczaj jest ich niepewna. Komunikując je klarownie, szczerze i regularnie, jesteśmy w stanie wyeliminować obawy drugiej strony dotyczące naszych potencjalnie złych intencji.
Warto też komunikować nasze kompetencje przywołując wydarzenia z naszej historii, w których z sukcesem i w sposób etyczny zrobiliśmy to, w czym chcemy, aby zaufała nam druga osoba. Oprócz doświadczeń możemy posłużyć się dyplomami, certyfikatami lub dobrą opinią innej osoby.
Spójność między tym co robimy i mówimy, radykalna szczerość, pełna transparentność i wspólne patrzenie na trudności (my, a) pozwoli zbudować głęboką więź znacznie szybciej niż lata powierzchownej poprawności.
Odbudowywanie zaufania jest praktycznie niemożliwe.
To nie „czas” leczy rany, ale to, co robimy w jego trakcie.
To jeden z najbardziej szkodliwych mitów, bo odbiera nadzieję na starcie. A zarejestrowane w badaniach doświadczenia pokazują, że relacje po kryzysie mogą być nawet silniejsze niż przed nim!
Musimy sobie jednak odpowiedzieć:
- czy warto? (czasami, czas i wysiłek włożony, nie jest tego wart)
- czy jesteśmy gotowi na wyzwanie?
Kiedy fundamenty zostają zburzone, mamy szansę zbudować nowe – tym razem świadomie, bez domysłów i na bazie głębszej komunikacji. Zaufanie „naiwne” zostaje zastąpione zaufaniem „dojrzałym”. To nie jest niemożliwe; jest po prostu wymagające, ponieważ zmusza obie strony do stanięcia w prawdzie i podjęcia gigantycznego wyzwania budowy od prawdziwych podstaw – wypalania cegieł.
Odbudowa zaufania oznacza powrót do tego, co było.
Zaufanie po złamaniu nigdy nie jest identyczne z tym pierwotnym. Relacja musi otrzymać nowy fundament, często silniejszy, bo dopiero ten nowy jest rzeczywiście wspólnie zbudowany, oparty na świadomych decyzjach i testowanym zaangażowaniu. To jest nowe, lepsze zaufanie, a nie kopia starego.
Przebaczenie oznacza, że muszę zapomnieć o tym, co się stało.
Przebaczenie to decyzja o uwolnieniu się od goryczy i chęci ukarania, ale nie oznacza amnezji. Osoba zraniona ma prawo pamiętać i używać tej wiedzy do stawiania granic i ochrony siebie w przyszłości. Dodatkowo pamięć tego gdzie pękł dom jest wartościowa przy budowaniu nowych fundamentów.
Pozostaje pytanie jakie kroki podjąć, aby odbudować zaufanie.
Odbuduj zaufanie z pozycji osoby, która złamała zaufanie
1. Weź pełną odpowiedzialność
Uznaj swoje czyny za złe bez wymówek i przerzucania winy, przyjmując do wiadomości ból, który spowodowałeś. Zakomunikuj dokładnie to – że nie usprawiedliwiasz swojego działania i jesteś świadom wyrządzonego bólu.
2. Szczerze przeproś
Złóż przeprosiny, które wyrażają skruchę i zrozumienie konsekwencji, a nie tylko wypowiedzenie słowa „przepraszam”.
3. To nie koniec, sprawa nie jest załatwiona!
Niestety większość ludzi na tych dwóch krokach poprzestaje. Dlaczego?
- Nie wiedzą co mogliby zrobić więcej.
- Obecność w przestrzeni, w której ewidentna jest ich wina jest dla nich ciężka – uciekają.
- Myślą, że szczere przeprosiny powinny spotkać się z przebaczeniem. Skoro się nie spotkały, to druga strona jest teraz winna.
4. Przejrzyście zakomunikuj kroki, które podejmiesz, żeby naprawić szkody i upewnić się, że nie wystąpią ponownie
Zamiast pustych obietnic („poprawię się”), przedstaw konkretne kroki, które podejmiesz, żeby naprawić szkody i upewnić się, że nie wystąpią ponownie.
Starając się odbudować zaufanie, najlepiej gdy Twoje słowa idealnie pokrywają się z Twoimi czynami. Jeśli mówisz, że wrócisz o 17:00, bądź o 16:55. Spóźnienie, które kiedyś byłoby błahe, teraz jest dowodem na brak zmiany.
Zrezygnuj z części prywatności – nadkomunikuj!
W obszarze, w którym zawiodłeś, nie masz prawa do wymagania, aby ktoś „się domyślił”. Informuj proaktywnie. Jeśli zawiodłeś finansowo – pokazuj rachunki zanim zostaniesz zapytany. Jeśli zawiodłeś w wierności – udostępnij lokalizację, zanim padnie pytanie „gdzie jesteś?”. To nie ma trwać wiecznie, ale jest protezą niezbędną w trakcie rehabilitacji relacji.
Zauważ emocje drugiej strony
Kiedy druga strona wraca do tematu, nie reaguj obronnie („ile razy będziemy o tym gadać?!„). Zrozum, że to objaw lęku, a nie ataku. Twoim zadaniem jest ten lęk ukoić spokojem i konsekwencją, a nie argumentami. Bądź gotów do rozmowy na trudne tematy, odpowiadania na pytania oraz słuchania obaw i lęków bez przyjmowania postawy obronnej.
Demonstruj i raportuj zmiany
Dopasuj słowa do czynów; spełniaj dane obietnice i bądź przewidywalny w pozytywny sposób. Zidentyfikuj i zmień nawyki, które doprowadziły do naruszenia zaufania, stwórz nowe, pozytywne zachowania. Po drodze raportuj o tym co robisz, aby być w przyszłości wiarygodną, sumienną osobą.
Odbuduj zaufanie z pozycji osoby, której zaufanie zostało naderwane
1. Wyjdź na balkon
W myśl metafory Williama Ury’ego, kiedy emocje biorą górę, a rany krzyczą, tracimy perspektywę. „Wyjście na balkon” oznacza mentalne zdystansowanie się, spojrzenie na sytuację z rogu pokoju, jakbyś oglądał scenę w teatrze. Pozwoli Ci to oddzielić chęć zemsty od chęci naprawy relacji. Zanim zareagujesz, zadaj sobie pytanie: Czy to, co chcę teraz powiedzieć, przybliży nas do świetnego rozwiązania, czy tylko pozwoli mi rozładować złość?
2. Oddziel dobro od zła, intencje od działań, bądź specyficzny
Upewnij się, że w swojej komunikacji nie będziesz krytykować dobrego zachowania. Czasami gdy ktoś nie dowozi obietnicy, robi jednocześnie coś innego, pozytywnego, mile przez ciebie widzianego. Jeśli nie chcemy stracić tej osoby zaangażowania w to inne coś, nie możemy wyprowadzić pełnoskalowego ataku.
Zdarza się też, że za złamaniem zaufania stoi jakaś, choćby pokrętna, pozytywna lub neutralna intencja (np. chęć ochrony bliskich przed zmartwieniami, strach przed odrzuceniem).
Przykład: Ktoś ukrywał problemy finansowe, bo nie chciał Cię martwić i wierzył, że da radę to sam naprawić. Jeśli nieświadom tych dobrych intencji, wyprowadzisz frontalny atak, druga osoba może też czuć się oszukana – jej chęć ochrony Ciebie przed zmartwieniami została odrzucona.
Jak to zrobić lepiej? Postaraj się wykryć dobre rzeczy jakie zrobiła druga osoba, nazwije je, doceń, następnie na ile to możliwe nazwij problem precyzyjnie. W stworzeniu komunikatu o tym co rzeczywiście było złamaniem zaufania pomoże ci komunikat JA.
3. Wyraź swoje uczucia używając komunikatu JA
| Komunikat JA | Komunikat TY |
|---|---|
| Czuję się okłamany. | Okłamujesz mnie. |
| Jestem zdenerwowany, gdy sprzątam dom widząc ciebie przed telewizorem. | Denerwujesz mnie ciągle oglądając filmy. |
| Czuję się ośmieszany. | Przedrzeźniasz mnie. |
W kryzysie, szczególnie przed wyjściem na balkon, typowy człowiek ma tendencję do ataku i zgeneralizowanego oskarżania: „Ty zawsze kłamiesz!”, „Ty jesteś nieodpowiedzialny!” Taki komunikat TY automatycznie stawia drugą stronę w defensywie, zamykając ją na słuchanie Twojego bólu. Zamiast tego, przenieś środek ciężkości na własne doświadczenie i stan emocjonalny.
Mów o bólu, lęku i rozczarowaniu, a nie oskarżaj. Formuła jest prosta: „Czuję [emocja] gdy ty [opis faktów/zachowania], ponieważ [potrzeba].” Na przykład: „Czuję lęk i niepokój, gdy wracasz do domu później niż ustalone, ponieważ potrzebuję wiedzieć, że mogę polegać na Twojej słowności.” Takie podejście zwiększa szansę, że druga strona usłyszy Twój ból i zobaczy konsekwencje swojego zachowania, a nie tylko poczuje się atakowana. Dzielenie się wrażliwością – zamiast agresji – jest kluczem do ponownego otwarcia kanałów efektywnej komunikacji.
4. Ustal granice
Wyraźnie zakomunikuj nowe zasady gry. Co jest teraz akceptowalne, a co zainicjuje konkretne konsekwencje lub zakończenie relacji. Daj też szansę na przyszłe przesunięcie granic jeśli konkretne wspólne plany zostaną zwieńczone sukcesem. Poczujesz się ponownie choćby odrobinę bezpiecznie, wiedząc, że teraz to ty kontrolujesz nowe zasady. Jednocześnie namalujesz plan na złoty most, który gdy zrealizowany przez drugą stronę przyczyni się do odnowienia zaufanie.
5. Praktykuj przebaczenie
Gdy będziesz w stanie, zdecyduj się porzucić gorycz. Pamiętaj, że przebaczenie to prezent, który dajesz sobie, nie tylko sprawcy. To decyzja o tym, że przeszłość nie będzie już kontrolować Twojej przyszłości. W sytuacji gdy odbudowywanie zaufania się po prostu nie opłaca, wybaczenie nie musi oznaczać kontynuowania relacji.
Powodzenia!
Jak zaplanować swoje życie – przewodnik